wtorek, 25 grudnia 2012

Hejka, tu znów Paula! Dziś opiszę jedną z przygód.

25 grudnia 2012

Dziś koło południa chciałam zmienić swojego skina, ale nie mam do tego cierpliwości.
Verxxa zaproponowała mi zrobienie dla mnie skina. Oczywiście ja leniuch pospolity się zgodziłam. Zrobiła mi taaaaaki kjutaśny skin! (wyżej foto) Czuję się jak jej bliźniaczka! Super, dzięki Verxxa <33. Później okazało się, że Runn3R musi zmienić mój posąg na creative. I musiałam pozować.. ehh... Ale opłacało się.
Później grałam z Runn3m w kalambury i gadaliśmy przez skype. Awesome. Ale nie odchodząc od minecrafta; później próbowaliśmy przejść parkoura we mnie. Ja oczywiście lama w parkoura, przechodziłam go parę dobrych minut. Co jest dziwne, bo przechodziłam go 10000 razy..
Myślałam, że dziś będzie ciekawiej, ale w sumie, to było całkiem spoko.


+ Pozdrowienia od Runn3R'a dla mnie XD

4 komentarze:

  1. a o mnie to nic nie napiszę :c

    OdpowiedzUsuń
  2. o tatku też nie :>
    nadal masz focha?
    ja i tak zagłosuję :D

    OdpowiedzUsuń
  3. zgaduję że masz
    1fps?
    2?
    może tczy... C:

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooo, Zombie, gratzy! Wygrywasz minikonkursik, jaką chcesz dedykacje na tabliczce?

    OdpowiedzUsuń